• język migowy
  • BIP
Oficjalny portal miasta Bierunia

Urząd Miasta Bieruń

Panorama miasta Bieruń

Urząd Miasta Bierunia

Strona główna/Aktualności/Koszty systemu gospodarowania odpadami rosną - rozmowa z Krzysztofem Wilkiem, prezesem BPIK

Koszty systemu gospodarowania odpadami rosną - rozmowa z Krzysztofem Wilkiem, prezesem BPIK

Aktualności 20 Stycznia 2022

W przeciągu ostatnich kilku lat opłaty za śmieci dla gospodarstw domowych wzrosły o ponad 100 procent. Dlaczego opłaty za śmieci wciąż rosną i czy jest szansa, że ta tendencja w końcu się zatrzyma? Na te pytania odpowiada Krzysztof Wilk, prezes Bieruńskiego Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej.

Krzysztof Wilk

logo BPIK


W 2021 stawka za odbiór odpadów dla mieszkańców Bierunia wzrosła z 23 do 31 złotych od osoby. Dlaczego jest tak drogo?

Krzysztof Wilk: Nie do końca zgodzę się z tym, że w Bieruniu jest drogo. Gdy spojrzymy na sąsiednie gminy widać, że wszędzie te stawki są podobne i Bieruń nie jest jedynym miastem, które musiało dostosować opłaty do realnych cen na rynku. Niektóre gminy, jak Jaworzno, Orzesze czy Mysłowice już w 2021 roku ustaliły stawki na poziomie powyżej 30 zł od osoby. Inne, jak Bojszowy czy Chełm Śląski zrobiły to z początkiem roku 2022. Jestem pewien, że te gminy, które mają jeszcze “stare” stawki, podniosą je w momencie ogłoszenia przetargu i podpisania umowy na kolejny okres. Reasumując: płacimy dużo ale to realne opłaty takie jak wszędzie.

tabela opłaty 2021 Tabela nr 1 

 

tabela opłaty 2022Tabela nr 2 

 

Tabela nr 1 pokazuje stawki, jakie obowiązywały w połowie 2021 roku. Bieruń miał wówczas jedną z najniższych stawek w okolicy.
Tabela nr 2 przedstawia stawki obowiązujące na początku roku 2022. Wiele gmin (m.in. Bieruń, Chełm Śląski, Tychy, Bojszowy) podjęło już uchwały zmieniające stawki i dostosowujące je do cen, jakie oferują w przetargach firmy odbierające odpady.
- Jestem przekonany, że w najbliższym czasie pozostałe gminy również zmienią stawki wraz z nowymi przetargami na wywóz odpadów - mówi Krzysztof Wilk, prezes BPIK.

 

Na jakiej podstawie ustalane są te stawki?

Krzysztof Wilk: Stawkę ustala uchwałą Rada Miasta, a na jej wysokość ma wpływ wiele czynników. Najważniejszym jest ilość wytwarzanych odpadów. Bierunianie plasują się tu niestety bardzo wysoko. Statyczny mieszkaniec naszego kraju wytwarza rocznie ok. 330 kg odpadów. Statyczny bierunianin - aż 520 kg rocznie. Prognozowana ilość odpadów, jakie zostaną wytworzone na terenie gminy Bieruń w 2022 roku to ponad 10 tysięcy ton, w tym 8322 tony odpadów zbieranych i 1762 tony odpadów oddanych w PSZOK-ach. Koszt odbioru i zagospodarowania takiej ilości odpadów jest ogromny. Gdyby gmina obliczała stawkę dla mieszkańca, po prostu dzieląc ten koszt przez ilość złożonych deklaracji w Bieruniu, wtedy ta stawka wyniosłaby ok. 36 zł od osoby. A więc i tak udało się ją utrzymać na względnie niskim poziomie.

Jednak na koszty zagospodarowania odpadów i tym samym na wysokość opłat dla mieszkańców mają wpływ jeszcze inne czynniki, m.in. ciągle zmieniające i zaostrzające się przepisy. Prawo zmienia się bardzo często, nakłada na wykonawców, czyli firmy odbierające odpady liczne i trudne do spełnienia wymogi, co mocno utrudnia prowadzenie działalności w branży gospodarki odpadami. Uruchomienie nowego biznesu w tej branży jest w tej chwili prawie niemożliwe, co z kolei skutkuje tym, że na rynku nie ma zbyt dużej  konkurencji. Odpadów jest coraz więcej, a nie przybywa instalacji do ich zagospodarowywania i przetwarzania.

Do tego dochodzą rosnące koszty samego przetwarzania (energia, opłaty) czy wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej. Na wzrost cen gospodarowania odpadami w całej Europie wpłynął również zakazu importu odpadów do Chin, które były wielkim odbiorcą tworzyw sztucznych z Europy.

Czy ceny przestaną rosnąć w takim tempie?

W mojej ocenie rok 2021 był rokiem stabilizacji cen, dynamika wzrostu wyhamowała. Ceny zmieniały się, a w zasadzie uśredniały do jednego poziomu w całym kraju w wyniku uwolnienia regionów (kolejna zmiana prawna). Niestety wzrost kosztów energii może być powodem kolejnego wzrostu cen w roku 2022.

Niestety samorządy niewiele tu mogą zrobić, by ograniczyć te koszty, są zakładnikami obowiązujących przepisów i sytuacji rynkowej. Jedyne, na co mamy wpływ jako mieszkańcy, to ilość powstających odpadów. Możemy próbować ją ograniczać, starać się zapobiegać ich powstawaniu. Kupujmy tak, aby jak najmniej wyrzucać. Wciąż nie widzimy zaangażowania producentów opakowań w ograniczenie ilości odpadów. Póki co, śmieci przybywa, więc ich zagospodarowanie i przetwarzanie tańsze  nie będzie.

Innym problemem jest to, że nie powstają nowe instalacje przetwarzania odpadów. Przeciwko budowie tzw. spalarni protestują wszyscy, ale jednocześnie oczekują, że odebrane od nich odpady “znikną”. One nie znikają. Pojemność dostępnych składowisk się wyczerpuje. Instalacje przekształcania termicznego odpadów to najlepszy obecnie dostępny sposób, by poradzić sobie z rosnącą ilością odpadów. Takie spalarnie działają w Polsce i w Europie w centrach miast, spełniają bardzo rygorystyczne normy emisji, nie powodują żadnych uciążliwości zapachowych dla otoczenia. Jedyną uciążliwością może być logistyka - dojeżdżające ciężarówki. Dlatego lokalizację takiego zakładu trzeba odpowiednio zaplanować i skomunikować. Ale nie ma powodów, by obawiać się sąsiedztwa spalarni. Tymczasem z zaplanowanych w wojewódzkim planie na 2019 rok 10 spalarni powstała do tej pory jedna, w Zabrzu.

Podam jeden z przykładów, jak zmienia się rynek. Kilka lat temu za paliwo RDF, produkowane z odpadów i współspalane w cementowniach, to cementownie płaciły zakładom przekazującym odpady. Dziś to zakłady - takie jak zakład Master Tychy - muszą dopłacać cementowniom za przyjęcie paliwa. Stało się tak, ponieważ cementownie zostały zalane ofertami paliwa do spalania. Zakłady nie mają po prostu co z przyjętymi  odpadami zrobić, a są  zobowiązane do osiągnięcia odpowiednich poziomów odzyskiwania i recyklingu. Zakład sortuje i dzieli na frakcje strumień odpadów przywożonych tam, m.in. z Bierunia - część  do recyklingu, część na paliwa albo na kompost. Tylko to, czego już naprawdę nie da się przetworzyć, trafia na składowisko.

Czy zatem można coś zrobić, żeby gmina i tym samym mieszkańcy płacili mniej?

Wielu osobom nie spodoba się to, co powiem, ale zależność jest bardzo prosta. Im więcej odpadów zbierane jest z gminy, tym więcej płacimy. Ma to bezpośredni związek z regulaminem utrzymania porządku i czystości w gminie. Im większa częstotliwość odbioru odpadów i większe limity lub ich brak, tym usługa jest droższa. Jest to jeden z powodów, dla których wiele gmin ogranicza ilość odpadów możliwych do przekazania na PSZOK lub odbieranych z nieruchomości. Porównując Bieruń z kilkudziesięcioma przetargami, które kalkulowałem w ciągu ostatnich 3 lat, uważam, że bierunianie mają bardzo łaskawy regulamin i szeroką możliwość oddawania odpadów. Niestety widzimy także przypadki nieuczciwego wykorzystywania tego systemu, szczególnie na PSZOK-ach. Zdarzają się próby podrzucania odpadów ewidentnie pochodzących od firm świadczących usługi remontowe lub pielęgnacji zieleni. Jednak osoby przewożące te odpady - często kilkoma dużymi samochodami i przyczepami - posługują się kartą, która należy do mieszkańca Bierunia. Nasz spółka wraz z pracownikami Wydziału Ochrony Środowiska pracuje nad drobnymi zmianami w systemie, aby nie było one uciążliwe dla mieszkańców, a pozwoliły ograniczać nadużycia.

Dodam też, że w Bieruniu, który ma zaledwie 19 tysięcy mieszkańców, działają dwa PSZOK-i. To kolejne udogodnienie, które niestety generuje koszty. Dla porównania, w Tychach, mających 126 tysięcy mieszkańców - ponad pięciokrotnie więcej niż Bieruń - także działają dwa PSZOK-i. Utrzymanie każdego takiego punktu generuje koszty. Trzeba mieć świadomość, że im większa wygoda mieszkańców (wyższe limity, większa częstotliwość odbioru odpadów, więcej PSZOK-ów), tym więcej kosztuje cały system - za co solidarnie płacą wszyscy.

 

karta PSZOKKarty umożliwiające korzystanie z PSZOK-ów wydawane są właścicielom nieruchomości zamieszkałych na terenie Bierunia, dla których zostały złożone deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami. 

 

 

 

 

Podobne wiadomości:

do góry